Polska Prasa »
» Sikorski tłumaczy się ze słów o rozbiorze Ukrainy. I wypomina Morawieckiemu spotkania z Orbanem
Pozostałe
• Latająca cysterna znów straszy Polaków. O co chodzi?,
• Play z awarią. Są problemy z wysyłaniem SMS-ów,
• Woś: Tusk chce zniszczyć opozycję, Zjednoczoną Prawicę,
• ABW ujawniła wpływ rosyjskich szpiegów na polskich polityków,
• Afera z Wrzosek. Ostrowski: Patrzcie na to, prokuratorzy,
• Jest zgoda Kongresu USA na sprzedaż Polsce rakiet i pocisków,
• W jaki sposób banki utrzymują stabilność państwa?,
• Upiorne! Bosacki: Widać, że Ziobro może wystąpić na komisji,
• Gen. Piotr Błazeusz odebrał nominację na dowódcę Eurokorpusu,
• Andrzejewski: Są podejrzenia o zorganizowaną przestępczość,
• Sam możesz zadbać o swój pogrzeb, czyli jak zaplanować swój pochówek,
• Europejski mObywatel coraz bliżej. Prace powinny przyspieszyć,
• Debata warszawska w TVP Info z wynikami powyżej średniej stacji,
• Twitch ma dosyć. Wprowadza nowe zakazy,
• Kwietniowa Gazeta Bankowa liczy finanse samorządów,
• Mec. Wąsowski prostuje manipulacje ws. ks. Olszewskiego,
• Opłata telekomunikacyjna pójdzie w górę. Telekomy protestują,
• Zapomniał o Grodzkim? Gramatyka tłumaczy akcję służb Tuska,
• Afera w prokuraturze. Wrzosek i Sienkiewicz na celowniku,
• Papież: Umiejcie płakać nad grzechami Kościoła i świata,
Gazeta.pl, 24.01.2023
Radosław Sikorski broni swojego wywiadu w Radiu Zet, atakując wszystkich, którzy, jak twierdzi, nie poświęcili 20 minut na wysłuchanie całej rozmowy. "Znane powiedzenie mówi, że piękno tkwi w oku patrzącego. W polityce afery tkwią w uchu słyszącego" - zaczął swój wpis były szef polskiej dyplomacji i stwierdził, że "nieżyczliwe ucho aktywnie afery szuka, gotowe dowolnie spreparować każde słowo".
Podobne
• Sikorski rozmawiał ze Stoltenbergiem. Padła kwestia pocisku,
• Sikorski proponuje zastąpić Magierowskiego... Klichem!,
• Rada Europejska za wsparciem dla Ukrainy. Brak konkretów,
• Waszczykowski: Sikorski czyści przedpole przed prezydencją,
• Pociski dla Ukrainy. Polska włączy się w inicjatywę Czech,
• Przyjechali do Polski z Ukrainy. Udawali pracowników banku,